Autor: s.Marlena

Mam na imię Weronika mam 24 lata i jestem samotnie wychowującą matką dwójki dzieci. Do sióstr trafiłam poprzez asystenta rodziny, który starał się poprawić nasza sytuację. Niemogłam liczyć na pomoc ze strony rodziny, nie miałam dokąd pójść, mieszkałam tydzień ubabci ale warunki jakie tam panowały nie pozwalały na to abym mogła tam zamieszkać nadłużej. Bardzo długo zastanawiałam się nad przyjazdem tutaj, jednak bałam się zmianymiejsca i poznania nowych osób, ale z polecenia osób 3 dowiedziałam się,  że ten dom jestwypełniony miłością i można doświadczyć tutaj bardzo dużo dobra.  Na początku byłam bardzonegatywnie nastawiona co do sióstr, ale już po pierwszej rozmowie…

Mam na imię Marzena, mam 51 lat i dwóch synów w wieku 9 i 6 lat. Do Domu Ochrony Poczętego Życia trafiłam 1 lipca 2023r. Moje życie nie było usłane różami, wręcz przeciwnie- występowała przemoc i musiałam odejść od partnera wraz z dziećmi. Musiałam sobie i dzieciom dać bezpieczeństwo i utrzymać się finansowo, co było bardzo trudne. W tym „Domu” dostałam miłość, wsparcie, wiarę w siebie i stabilność, oraz różnego rodzaju pomoc dla siebie i dzieci. Cieszę się, że istnieją takie domy gdzie można stanąć na nogi i polecam każdej kobiecie, która ma różnego rodzaju problemy, żeby przyjmowały i korzystały…